Środa, 2 lipca 2014. Jeśli ktoś jeszcze nie widział filmu o spisku żarówkowym to serdecznie polecam. Najlepiej zrobić teraz przerwę, obejrzeć go i wrócić do lektury tej notki. Pokażę bowiem przykład takiego działania, wraz z opisem jak się nie dać wydymać. Wydymać, bo inne słowo nie pasuje.

Biegam po zdrowie i dla własnej satysfakcji. Dawno niczego tutaj nie napisałem. Rok 2011 minął bezpowrotnie, a był to rok obfitujący w fajne doznania. Po pierwsze, urodziła się nam kochana córeczka Agatka. Po drugie, ustanowiłem życiówkę w maratonie na poziomie 4 godzin i 4 minut i 14 sekund. Po trzecie, wziąłem udział w pierwszym zagranicznym biegu, był to półmaraton w Padwie.

Przypominam o nowym adresie bloga www. Tylko tam znajdziecie nowe relacje oraz testy sprzętu. Do przeczytania miedzy innymi recenzja zegarka Suunto Ambit2. Relacja z Biegu przez Most. To ostatni wpis pod tym adresem bloga. Zapraszam na nową odsłonę bloga pod adresem www. A już niedługo recenzja zegarka Suunto Ambit2.

13-ta przeprowadzka w moim życiu. Pierwszy raz za oknem samolotu zobaczyłam układ chmur do złudzenia przypominający podróż międzygwiezdną. Poczułam ogromne zmęczenie i smutek. Tylko gdzie on jest? Pierwszy raz tak duża grupa znajomych i przyjaciół żegnała się z nami. Wirtualnie i realnie na lotnisku.